niedziela, 1 grudnia 2013

List do Świętego Mikołaja

Długo starałam sobie przypomnieć kiedy przestałam wierzyć w Świętego Mikołaja. Kto mi powiedział , jak wytłumaczył, myślałam myślałam i nie wymyśliłam.
Wiem że w dzieciństwie nie podważałam słów mojej mamusi, skoro ona sama powiedziała że prezenty przynosi Mikołaj, to bez dwóch zdań tak było:)
Pamiętam natomiast pisanie listów, i to co się w nich znajdowało.
Jeden z listów po latach odnalazł się w dokumentach mamy, zabawnie się go czytało .
U nas w domu listów nie wysyłało się na poczcie, kładło się je na balkonie , i one same trafiały do Mikołaja. Był to kolejny niezwykły element Mikołajek.
Z okresu szkolnego pamiętam że dowiedziałam się iż Święty Mikołaj był biskupem, wtedy to obdarowywanie prezentami 6.12 nabrało zupełnie nowego sensu.
W tym roku Noe jest jeszcze za malutki by "ogarnąć" pisanie listu. Wiem jednak że wyczuwa atmosferę która wokół niego panuje , więc list napisał tatuś Noego. Synek list zatwierdził (a nawet chciał spróbować) po czym trafił on na parapet .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz