czwartek, 26 czerwca 2014

Świta pędzi w dziwną stronę

Pogoń za perfekcyjnym pięknem, opanowała już nie tylko świat mediów. Wszechobecny retusz i operacje plastyczne ,całkowicie zakrzywiają wyobrażenie piękna.
Kiedyś wieczna młodość była używana w filmach jako element fantastyczny , niemożliwy , obecnie jest to wyznacznik pozycji społecznej. Wiele jestem w stanie zrozumieć , każdy człowiek ma prawo decydować o własnym wyglądzie . Nie zgadzam się jednak z konsekwencjami, które idą w parze z tą nową modą na perfekcje. Coraz częściej słyszę o przykładach nietolerancji wobec ludzi chorych , kalekich i po wypadkach.
Bóg dał mi zdrowie i jestem mu za to ogromnie wdzięczna, jednak nie każdy ma takie szczęście .
Myślę że będąc osobą chorą, człowiek w życiu zmaga się z wystarczająco dużą ilością problemów, by walczyć również z nietolerancją.
Nie wiem jak można wyprosić dziecko z restauracji tylko dla tego że ma blizny.Czy tak bardzo ludziom przeszkadza inność ?Jak można powiedzieć matce syjamskich bliźniąt, że nie powinna z takimi potworami wychodzić z domu ? Czy ludzkim jest stwierdzenie, iż kobieta z całkowicie poparzoną twarzą po wypadku nie jest już kobietą?
Jak wiele zapędów Hitlerowskich do przetrwania idealnej rasy obudzi się w ludziach ? Jak długo będzie tolerowane tak podłe zachowanie? Od dziecka w głowie dudnią mi te słowa " to ludzie ludziom zgotowali ten los"
źr.f. natemat.pl

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Tatuś , tata, ojczulek.....

Ostoja domu, bohater dla każdego dziecka.
Człowiek który odgrywa tak istotną role w wychowaniu , dorastaniu iż nie istnieje możliwość zastąpienia go nikim innym .
Sięgając pamięcią do dzieciństwa przypominam sobie, że to On właśnie był moim wymyślonym przyjacielem ,do którego mówiłam gdy byłam sama. Towarzysz mi podczas wielu samotnych zabaw.
Gdy wkroczyłam w okres buntu i nasze relacje były inne . Kłębiło się we mnie wiele żalu , wolałam Go nie lubić niż pogodzić się z rzeczywistością. Walka z odtworzeniem w swojej głowie wspomnień , których nie było ,wywoływała w mym sercu ogromną pustkę . Czułam się okropnie samotna i nikt nie mógł tego zmienić.
Stojąc w białej sukni przed kościołem tak bardzo chciałam by to on mnie poprowadził do ołtarza, lecz wolą Boga nie było nam to dane .
Słowo tata jest dla mnie zupełnie obce , nie pamiętam uczuć które mi towarzyszyły gdy je wypowiadałam. Bardzo bym chciała ,ale nie czuje ani jednego pocałunku w czoło na dobranoc, ciepła gdy mnie przytulał też nie ma .
Jedyne co wiem to to że moje serce go zapamiętało .....wiem że nadejdzie dzień że spotkamy się w niebie .
Dziś więc pierwszy dzień taty w którym tak naprawdę uczestniczę . I chyba obserwując wyjątkową więź Noego z moim mężem powoli rozumiem jak to jest :)
foto. Sylwester Smigielski :)

wtorek, 10 czerwca 2014

Szczęście nie jedno nosi imię

Każdy w życiu szuka czegoś innego.
Szczęście nie jedno nosi imię. Niestety zwykle oceniamy innych, patrząc przez pryzmat naszego życia czy odczuć. Gdyby czasem się wycofać stanąć z boku i podjąć wysiłek analizy .....
Znam ludzi którzy uwielbiają pieniądze , posiadanie , zdobywanie i bywanie .
Zapewne od razu ciśnie się na usta pieniądze to nie wszystko ....
Znam ludzi którzy żyją chwilą, biegną za marzeniami nie oglądając się za siebie .
Większość powie że to nieodpowiedzialne.
Znam też ludzi żyjących według panujących norm . Praca, rodzina ,dom , praca ,rodzina, dom.
Oni to nie korzystają z życia.
Do której grupy byśmy nie należeli , każdy z nas ma problemy, smutki i radości. Każdy niesie ciężar własnego życia i radzi sobie z nimi po swojemu. Każdy też posiada jedno jedyne życie i ma prawo je przeżyć po swojemu .

wtorek, 3 czerwca 2014

Ozdobę do pokoju dziecka :)

Pierwsze urodziny Noego już niebawem .
W mojej głowie mnóstwo pomysłów , smakołyków i zabaw:) Miltony zapisanych kartek, listy zakupów i sporządzanie planu działania, to to co lubię najbardziej. Sprawiało mi to ogromną radość gdy organizowałam wesele czy urodziny niespodziankę dla męża . Tym razem charakter imprezy nieco inny, ale euforia ta sama .
Myślę że lubię to tak bardzo( co niestety nie oznacza że robię to dobrze ), że mogła bym zajmować się tym zawodowo :) Trzymajcie kciuki by starczyło czasu na wykonanie plany choć w 50%
A dziś pokaże ozdobę do pokoju dziecka :) Pomysł mój, a rysował jak zwykle ukochany - mąż do zadań specjalnych hihi
Ozdoba jest bardzo łatwa do wykonania :) Gdy nasze zdolności plastyczne są nieco mniejsze, wybrane elementy możemy odrysować z książki lub gazety . Idealnie nadaje się do powieszenia nad łóżeczko, przy oknie czy na balkonie . Miłej zabawy;)