wtorek, 13 maja 2014

Coś dla mam :)

Gdy posiada się małego skarba, czas na wyszykowanie siebie do wyjścia skraca się do minimum:) Dziś mam propozycje dla mam, na fryzurę która zajmie Wam dosłownie parę minut :)
Potrzebujemy lakier, gumkę , wsuwki, grzebień i klamerkę
Wydzielamy sobie górną partie włosów w kształcie prostokąta i spinamy klamerką.
Pozostałą część włosów spinamy wysoko w kucyka.
Całość delikatnie tapirujemy i lakierujemy .
Zaplatamy luźnego warkocza zaczynając od włosów z kucyka i dobierając włosy z naszej prostokątnej wydzielonej górnej partii .
Gdy zapleciemy całość możemy jeszcze delikatnie poluzować warkocz . Przy grubszych włosach zabezpieczamy warkocz gumką , chowamy końcówkę pod spód przy czole i spinamy wsuwkami. Gdy włosy są bardzo długie możemy zrobić niżej kucyk :)
:)

piątek, 9 maja 2014

Kochać to nie znaczy zawsze to samo ....

Gdy jako zakochana czternastolatka, dumnie oznajmiałam że poznałam swojego przyszłego męża, wszyscy uśmiali się i mówili że poznam takich jeszcze na pęczki . Ja przeżywałam miłość jak z filmów , zawroty głowy, motyle w brzuchu i totalne oślepienie swym wybrankiem.
Parę lat później, gdy w życiu nadszedł czas na podejmowanie dorosłych decyzji, miłość nie opierała się na patrzenie sobie w oczy czy trzymanie się za ręce. Mój "chłopiec" był mi potrzebny przede wszystkim jako przyjaciel, doradca i oparcie. Młodzieńczy mętlik w głowie i wieczna huśtawka nastrojów potrafił opanować tylko On.
Ok dwudziestego roku życia mój partner był kompanem podczas największych szaleństw .Doba wtedy nie dobiegała końca . To chyba delikatny powrót do nastoletnich lat, kiedy kocha się jak w romantycznej komedii :)
I wreszcie nastał czas silnej potrzeby stabilizacji, gdy mężczyzna jest postrzegany jako kandydat na głowę rodziny .
Tak więc przeszliśmy razem przez te wszystkie lata , u mego boku ten sam chłopiec na widok którego mdlała w wieku lat czternastu. Mieliśmy wzloty i upadki , czasem bardziej żyliśmy obok siebie, a czasem oddychaliśmy tym samym powietrzem. Walkę podejmowaliśmy nie raz , bo kochać to nie zawsze znaczy to samo ...
Mężczyzna ten jest najwspanialszym człowiekiem jakiego znam i moim najlepszym przyjacielem. I mimo iż minęło trzynaście lat , to nadal umieram z tęsknoty gdy nie widzę go choćby jeden dzień .....

środa, 7 maja 2014

"dzieci i ryby głosu nie mają"

W świecie dorosłych sprawa jest jasna "dzieci i ryby głosu nie mają".
Jednocześnie powyższe istoty, nie rozumieją rozmów dorosłych tudzież ich kłótni. Stworzone są natomiast tak, by rozumieć i wykonywać polecenia wydawane przez starszyznę . Wszelkie zachowanie, niezgodne z wolą wszechwiedzących dorosłych uznawane jest za nieposłuszeństwo i zasługuje na kare ( dotyczy również istot świeżo urodzonych).
Wszystkie dzieci rodzą się geniuszami . Życzyła bym sobie by nie rozumiały rozmów dorosłych , tym bardziej ich kłótni. W rzeczywistości jednak jest zupełnie inaczej. Każde nasze wypowiedziane słowo posiada w pakiecie również emocje , które są niesamowicie czytelne dla dzieci. Kłótnia w obecności dziecka odbiera mu poczucie bezpieczeństwa . Z ogromną łatwością na usta przychodzą nam słowa ,które dzieci ranią podwójnie. Za rzadko próbujemy zrozumieć, a za często osądzamy .

czwartek, 1 maja 2014

10 miwsięcy

10 miesięczne szczęście zaskakuje mnie codziennie .
Ten piękny etap, gdzie w domu posiadam małego psychologa rozkładającego nasze zachowania i słowa na czynniki pierwsze, jest bardzo wymagający. Mała, niepozorna istotka która rozumie więcej niż nam dorosłym się wydaje , w odpowiednim momencie wykorzystuje to czego się od nas nauczy. Wczoraj na przykład Noe nie potrafił usnąć ,był niespokojny więc postanowiłam położyć się obok niego . Nie zdarza mu się to często, jednak gdy był przeziębiony czy szły mu ząbki, delikatnie głaskałam go po czole i nosku co pomagało mu usnąć. Wczoraj w taki sam sposób chciałam go uspokoić jednak.... on obrał tą samą taktykę względem mnie :) W efekcie końcowym usnęliśmy obydwoje :)
Powolutku czas zastanowić się nad organizacją pierwszej imprezy naszego synka:) Znając mnie , jak nie zaczne już teraz to nie wyrobie się nawet z połową swoich pomysłów:)