sobota, 16 listopada 2013

Pozytywna adrenalina

W oczach ludzi bezdzietnych , dzień kobiety z dzieckiem każdy jest taki sam. Pieluchy , pranie, sprzątanie karmienie jednym słowem nuda...
Z mojej perspektywy wygląda to zupełnie inaczej ...
Każdy dzień jest dla mnie nowością , a jednocześnie polem bitwy :) Walka toczy się pomiędzy mną, a czasem . Puki co przegrywam nieustannie. Wieczorem, w głowie układam plan działania na kolejny dzień. Codziennie jestem przekonana, że to jedyny sposób by funkcjonować. Przekonanie to trwa tak długo jak długo śpi mój syn (czyli do 7 rano ).
Mimo iż podczas zabaw z synkiem mam w sobie ogromny spokój, w mojej głowie często pojawia się adrenalina, porównywalna do tej która towarzyszyła mi za dziecka na diabelskim młynie w wesołym miasteczku:) Hym... człowiek naprawdę bardzo się zmienia gdy staje się rodzicem ...
Noe natomiast staje się coraz bardziej samodzielny :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz