czwartek, 10 października 2013

Ten czas ...

Od bardzo dawna żyłam na prawdę w wiecznym biegu. Czas wolny nigdy do końca nie był wolny, a praca to moja pasja więc i zaangażowanie często wykraczało poza 8h mojej dziennej zmiany. Do 7 miesiąca ciąży nie zwalniałam tępa ( nie czułam takiej potrzeby , i nie było do tego wskazań :) Więc zupełnie nie wiem czemu właśnie teraz gdy jestem na macierzyńskim, odnoszę nieustanne wrażenie że czas uciekają mi przez palce...
Staram się w pełni wykorzystać każdy dzień , każdą minute z życia mojego synka. Mimo to świadomość tego że czas tak pędzi okropnie mnie martwi. Czy to jesień tak na mnie wpływa ? Dobrze że znów świeci słońce , spacery obojgu nam sprawiają wielką przyjemność :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz