Rodziny się nie wybiera ;)

Rodziny się nie wybiera , i niby jest to sprawa jasna . Jednak nie zawsze wygląda to tak, że jesteśmy puzzlem z tej samej układanki co nasi rodzice czy rodzeństwo. Mimo starań i chęci po prostu dopasowanie się jest niemożliwe.

Oboje z mężem nie wiadomo czemu od dziecka idziemy pod prąd . Mimo iż nie widzimy różnicy między nami, a resztą społeczeństwa , to inni widzą je wyraźnie.

Dziecko nasze podobno skazane na bycie artystą. Ja jednak twierdze inaczej. Myślę że zostanie matematykiem , lekarzem lub prawnikiem . Wybierze drogę w której my nie sprawdzili byśmy się na pewno, ba nawet byśmy o niej nie pomyśleli. To jednak nie przeraża mnie w ogóle, grunt by był szczęśliwy .

Mam jedynie nadzieje, że nie będzie się wstydził tego jakom drogę my obraliśmy. Jeśli będzie trzeba to kupie garsonkę, by mieć w czym chodzić na wywiadówki;) Jeśli i to nie pomoże w zastępstwie wyśle moją siostrę :) Będzie trzeba sobie jakoś radzić hihi

Puki co nie zgłasza żadnych zażaleń i tego będziemy się trzymać.

Koszulka od polecam:)