
Powoli wybudzamy się z zimowego snu. 
Pojawiają się pierwsze promienie słońca , budzące tęsknotę do wiosny .
 Czas naszych spacerów znacznie się wydłuża , a Noe postanowił porzucić swój wózek na rzecz łokingu :) 
Nowa perspektywa obserwacji świata sprawia nam obu ogromną przyjemność . 
Kontemplowanie przy każdym kamyczku na chodniku tudzież listku w języku znanym tylko nam, rozbawia wszystkich którzy nas mijają . 
Do pełni szczęścia zabrakło nam jedynie wiewiórek , których Noe wypatrywał przy każdym drzewie .



 
 
Jaki on kochany ! Może się kiedyś na spacerku znowu spotkamy :) Przystojniacha Ci rośnie.
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Niech tylko pogoda przestanie być taka kapryśna ;)
Usuń