poniedziałek, 20 października 2014
Nastała jesień :)
Mimo pięknego słonka dni coraz zimniejsze. Nastał więc czas dylematów związanych z ubiorem naszego maleństwa. Ostatnio wychodząc na spacer, czułam się jak gdybyśmy wyjeżdżali na tydzień ... Bagażnik w wózku zapchałam sweterkami, czapkami, kocykiem w razie gdyby jednak było zimno, lub bardzo zimno... Staram się nie przegrzewać Noego , nie oznacza to jednak że nie stresuje się czy aby na pewno nie jest za cienko ubrany:( Postanowiłam nieco odkurzyć druty i zrobić samodzielnie szalik dla Noego :) Talentu zbyt wielkiego nie mam , natomiast sprawiło mi to ogromną przyjemność . A o to efekty !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetny ten szaliczek :)))
OdpowiedzUsuńdziękuje kochana :*
Usuń